Dziś 18 maja, czyli Międzynarodowy Dzień Whisky. A tej również nie brakuje nasz Waszych stołach weselach. Co raz częściej prócz mocne alkohole pojawią się na przyjęciach weselnych jako jeden ze stołów tematycznych. Pięknie drewniane dekoracje i towarzystwo np. cygar niesamowicie zachęca do chwili odpoczynku i rozmowy przy szklance „czegoś mocniejszego” 😊  Czy tylko whisky jest polecana na przyjęcie weselne? Jakie inne alkohole są warte kupna i jak dobrać mocniejszy asortyment, do wyjątkowego wydarzenia, jakim jest wesele. Tym razem zwróciłam się o fachową opinię do Grzegorza Żurowskiego, właściciela agencji barmańskiej Endibar z Olsztyna, która z powodzeniem, od ponad 10 lat funkcjonuje na rynku gastronomiczno-rozrywkowym północno-wschodniej Polski.

Desiagnes Wedding Planner: Grzegorzu, co u Was słychać?

Grzegorz Żurowski: Czekamy z utęsknieniem na opóźnione rozpoczęcie sezonu weselnego. W związku z tym, jest to dobry czas, aby przedstawić kilka uniwersalnych i niezawodnych produktów, z kategorii alkoholi mocnych, w które powinien być zaopatrzony domowy barek oraz każda rodzinna uroczystość.

DWP: Jak zawsze w gotowości 😊 Od czego zatem najlepiej zacząć wybór asortymentu?

GŻ: Dobór asortymentu do naszych barów zaczynam zawsze od alkoholi o brązowej barwie. Whisky, bo oczywiście o nich mowa, dzielę na szkocką, jako wersję bazową i uniwersalną do drinków. Następnie, amerykańską, jako tą, która nigdy mnie nie zawiodła (Bourbon lub Tennessee) oraz irlandzką, aby pokazać różnorodność kategorii i to, że whisky można np. pić z sokiem żurawinowym i limonką. Gdy budżet na to pozwala pojawiają się whisky typu Single Malt, czyli te najbardziej szlachetne i leżakowane kilka, kilkanaście lat oraz likiery na bazie whisky, które rynek proponuje w wersjach cynamonowych, jabłkowych, czy miodowych. Whisky oczywiście jest też produkowana w innych krajach, ale mowa tu tylko o moim subiektywnym doborze pod kątem wykonywaj pracy. Obecnie wraca do łask także whisky żytnia i też staramy się ją zawierać w niektórych kalkulacjach. Jeżeli jesteśmy przy kolorze brązowym, to warto tutaj zaznaczyć, że nie podejmujemy prób mieszania bimberku w naszych kompozycjach, a pozwalamy mu spokojnie „dojrzewać” w okolicach wiejskiego stołu. 

DWP: Czyli whisky mamy dopracowane. A co prócz niej polecasz do zasmakowania ?

GŻ: Kolejnym etapem doboru asortymentu jest rum. Rum, czyli alkohol z trzciny cukrowej (soku lub melasy). Najbardziej uniwersalne są rumy jasne, czyli bezbarwne lub o słomkowej barwie. Warto tutaj wspomnieć, że w Polsce nie produkuje się rumów i produkty wytwarzane w Polsce ze słowem rum, w tym wypadku najlepiej dodawać ewentualnie do zimowej herbaty. W każdym innym przypadku wspierajmy lokalne produkty i lokalnych producentów. Choć cena nie jest wyznacznikiem jakości alkoholu, w tym przypadku szukajmy produktów w cenie od 60,00 zł za butelkę 0,7L. My preferujemy rumy kubańskie i te z Puerto Rico.

DWP: Ja jestem wielką fanką rumu (może dlatego, że kiedyś więcej żeglowałam 😉). Co dalej?

GŻ: Kategorią, która bardzo mocno się rozwinęła i musimy mieć choć butelkę na każdej realizacji, są giny, czyli nalewy na owoce jałowca. Kilka lat temu sam potrafiłem wymienić trzy marki ginu i zrobić gin z tonikiem. Obecnie tylko w kategorii ginów premium możemy znaleźć w sklepach kilkanaście produktów z całego świata i można zrobić z nich nieskończoną liczbę koktajli. Naszym numerem jeden, jest połączeniu ginu z bazylią i ginu z różowym grejpfrutem.

DWP: Co proponujesz na gorące i upalne przyjęcia weselne?

GŻ: Im cieplej tym bardziej idziemy w kierunku alkoholi z bąbelkami – prosecco, cavy, wina musujące, a na niektórych realizacjach również szampany można wylewać kartonami. Czyste w kieliszku, z owocami, musami, likierami lub w połączeniu z alkoholami z kategorii aperitivo i w nazwach drinków z dodatkiem Spritz. Ładny kielich, dużo lodu, pomarańcze, to idealne dopełnienie każdego ciepłego wieczoru.

DWP: Brzmi bardzo smakowicie. Na koniec powiedz nam kilka słów o standardowej weselnej wódce.

: W naszych kompozycjach raczej unikamy czystej wódki, ale nie unikamy tej smakowej. Wybór i pole do popisu jest tutaj bardzo duże. Nam najbardziej pasuje wódka żurawinowa, limonkowa i gruszkowa, ale jak np. chcemy waniliową, to wolimy włożyć laskę wanilii na dobę do butelki czystej wódki, niż kupować gotowy produkt. Warto także spróbować tej o smaku mango i kokosa. Każdy producent proponuje kilka prostych sposobów serwisu swoich „flavour spirits”.

DWP: Grzegorzu bardzo Ci dziękuję za rozmowę i edukację w kwestii alkoholi😉 Zdanie na zakończenie?

GŻ: Jeżeli się interesujesz zagadniemiem alkoholi, chciałbyś np. dowiedzieć się, dlaczego czasem widzisz whisky a czasem whiskey, co oznaczają cyfry na butlekach alkoholi lub chciałbym dostać dokładny spis alkoholi na swoje przyjęcie to zapraszam do kontaktu.

Nasza agencja oczywiście ściśle współpracuje z Grzegorzem i jego niezawodną oraz doświadczoną ekipą. Ich ofertę znajdziecie na stronie www.endibar.pl lub pod hasztagiem #grzechuendibar

Polecamy z całego serca !

Wasz Zespół Desiagnes.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *